W październiku 2017 wędkarstwo sumowe zanotowało nowy rekord Polski – z Jeziora Rybnickiego wyciągnięto olbrzymi okaz o długości 259 cm i wadze 105,5 kg. Ryba okazała się dłuższa o 5 cm i lżejsza o 0,5 kg od poprzedniego giganta z 2012 roku. Rok później, w październiku 2018, wędkarz Szymon Nowowiejski wygrał walkę z sumem o wielkości ponad 250 cm i wadze powyżej 100 kg, czym prawdopodobnie ustanowił kolejny rekord. Po wyłowieniu z Zalewu Rybnickiego ryba bezpiecznie wróciła do swojego środowiska naturalnego, co dodatkowo podnosi rangę tego wydarzenia. Oczywiście nie każdemu wędkarzowi będzie dane spotkanie z tak monstrualnym okazem, jednak nie zmienia to faktu, że sum to największa ryba zamieszkująca słodkie wody w Europie. Jeśli więc zdecydujesz się na wędkarstwo sumowe, musisz uzbroić się w wiedzę o tych drapieżnikach i naprawdę „ciężki sprzęt”.
Gdzie i kiedy szukać suma?
Sum to żarłoczny drapieżnik żerujący na dnie przy głównym korycie. Najczęściej spotkasz go w dużych i średnich rzekach, jednak występuje też w jeziorach i zbiornikach zaporowych. Może ukrywać się wśród zatopionych drzew i zagłębień – raz upatrzone miejsce zasiedla na długo, nie lubi koczowniczego trybu życia. Mimo drapieżnej natury i słusznych rozmiarów łatwo go spłoszyć – sumy słyną z ostrożności. Najlepsza pora na suma to lipiec/sierpień. W lecie szukaj suma w miejscach zaczepów i w dołkach, w szczególnie gorące dni ryba schodzi najniżej, do głównego koryta rzeki. Pod koniec września i w październiku wybieraj raczej miejsca, w których dochodzi do podniesienia poziomu wody (spiętrzenia). W zimie (grudzień – luty) lepiej darować sobie wędkarstwo sumowe – ryba w tym okresie nie żeruje. Sumy wprawiły się w sztuce polowania nocą, dlatego na najlepsze branie możesz liczyć po zachodzie słońca.
Jaki sprzęt na suma?
Sumy łowi się na grunt lub spławik, choć równie dobrze możesz zdecydować się na spinning. Ważne, by nie oszczędzać na sprzęcie – kup bardzo mocne wędzisko o długości 2-4,2 m, wytrzymały kołowrotek (może być multiplikator), bardzo duży hak (1/0, 2/0) lub kotwicę (3/0), oraz wysokiej jakości żyłkę o grubości co najmniej 0,40-0,45 mm. Jako przynęty na suma użyj żywej lub martwej ryby (rekordzista z 2017 roku złowił suma na spory filet z leszcza), ewentualnie pęku rosówek (nawet 7-12 sztuk na hak). Możesz zastosować również typowe przynęty spinningowe, tj. wahadłówki, woblery, rippery i twistery – oczywiście w rozmiarze XXL. Ponadto niektórzy wędkarze twierdzą, że największe sumy wyciągali łowiąc na wątrobę lub… kacze łapy.
Wędkarstwo sumowe – porady
Poławianie suma wymaga siły – przygotuj się na zażartą walkę, w której niejednokrotnie wylądujesz na ziemi. Ryba może wykonywać zwodnicze manewry, raz po raz zmieniając kierunek płynięcia.
Tradycyjną żyłkę możesz zastąpić grubą plecionką (0,50 mm). Do połączenia elementów zestawu (np. typu paternoster) użyj równie mocnych i wytrzymałych krętlików.
Do zanęcania suma możesz użyć niemal dowolnego pokarmu – od czerwonych i białych robaków, przez wnętrzności zwierzęce i mielone mięso, aż po suszoną krew.
Wędkarstwo sumowe najlepiej uskuteczniać nocami – wtedy sum żeruje na wypłaceniach, ewentualnie „leżakuje” tuż po lustrem wody.